Czy to koniec absurdalnych procesów, w których trzeba pozywać własnych rodziców lub małżonka, aby sąd uznał rzeczywistość? Tak! Sąd Najwyższy w Polsce podjął historyczną uchwałę, która zmienia sposób, w jaki osoby transpłciowe mogą dokonać korekty oznaczenia płci w aktach stanu cywilnego.
Od teraz zamiast klasycznego procesu sądowego, gdzie trzeba było pozywać rodzinę, sprawy będą prowadzone w trybie nieprocesowym. To duża zmiana, która ma szansę uczynić ten proces bardziej humanitarnym, mniej stresującym i – co najważniejsze – szybszym.
Dotychczasowa procedura korekty płci wymagała, aby osoba transpłciowa wnosiła pozew o ustalenie płci, a pozwanymi byli najczęściej jej rodzice, a w przypadku osób w związkach małżeńskich – także małżonek. Był to kuriozalny wymóg, prowadzący do sytuacji, w których rodzice musieli „przegrać” sprawę, aby ich dziecko mogło mieć poprawnie oznaczoną płeć w dokumentach.
Teraz wystarczy wniosek do sądu, a zamiast „stron” postępowania będą „uczestnicy” – co oznacza, że nikt nie musi być zmuszony do „przegrywania” w sądzie, aby ktoś inny mógł po prostu żyć zgodnie ze swoją tożsamością.
Sprawy korekty płci będą teraz prowadzone w trybie nieprocesowym, zgodnie z postanowieniem Sądu Najwyższego z 4 marca 2025 r. (sygn. akt III CZP 6/24).
Co to oznacza w praktyce?
Dotychczasowe postępowania sądowe mogły ciągnąć się kilka, a nawet kilkanaście miesięcy. Teraz, ponieważ sąd nie będzie musiał przeprowadzać pełnego procesu i rozstrzygać sporu między stronami, decyzja może zapaść znacznie szybciej.
Tak, mimo że zmienia się tryb, nie zmieniają się wymogi dowodowe. Wciąż potrzebne są:
✔ Opinia psychologiczna (ja rekomenduję i polecam gorąco to miejsce: „Diagnoza transpłciowości„)
✔ Opinia psychiatryczna
✔ Opinia seksuologiczna
Sąd nadal musi mieć podstawy do uznania zmiany oznaczenia płci, ale cała procedura powinna być teraz bardziej przyjazna dla osób transpłciowych.
To zależy. Jeśli dokumentacja jest kompletna, sąd może podjąć decyzję na posiedzeniu niejawnym, bez konieczności osobistego stawiania się wnioskodawcy.
Jednak jeśli sędzia będzie miał jakiekolwiek wątpliwości – np. dotyczące opinii biegłych – może zarządzić rozprawę i wezwać wnioskodawcę do sądu.
Niestety, tak. W trybie nieprocesowym sąd może wydać postanowienie bez przeprowadzania rozprawy, co oznacza, że jeśli uzna dokumentację za niewystarczającą, może po prostu wydać negatywne postanowienie.
Ale! W takiej sytuacji przysługuje zażalenie, więc decyzja może zostać ponownie rozpatrzona.
To wszystko wydarzyło się dzięki pytaniu prawnemu złożonemu przez Prokuratora Generalnego (Ziobro). To on zwrócił się do Sądu Najwyższego z prośbą o interpretację, czy sprawy korekty oznaczenia płci powinny być rozpoznawane w trybie nieprocesowym.
Ostateczna uchwała zapadła w pełnym składzie Izby Cywilnej Sądu Najwyższego 4 marca 2025 r. (sygn. akt III CZP 6/24) i ma moc zasady prawnej, co oznacza, że od teraz sądy w Polsce muszą stosować się do tej interpretacji.
Tak! Uchwały Sądu Najwyższego w takich sprawach są prawomocne w momencie podjęcia i nie można ich zaskarżyć.
✅ Koniec z pozywaniem rodziny – teraz wystarczy wniosek!
✅ Szybsza procedura dzięki trybowi nieprocesowemu!
✅ Możliwość uzyskania decyzji bez konieczności rozprawy!
✅ Mniej stresu, bo nikt nie musi „przegrywać” w sądzie!
✅ Przejrzyste zasady, oparte na jasnej wykładni Sądu Najwyższego!
To ogromny krok naprzód w kierunku uproszczenia procedur dla osób transpłciowych w Polsce. Jednak nadal pozostaje kwestia ustawowego uregulowania korekty płci, zamiast opierania się na procedurach sądowych.
Miejmy nadzieję, że kolejnym krokiem będzie przyjęcie ustawy, która pozwoli na prostszą i mniej inwazyjną procedurę.
A tymczasem – dla wszystkich osób, które planują korektę oznaczenia płci – ta zmiana to naprawdę duże ułatwienie. Nie jest idealnie, ale na pewno jest o wiele lepiej niż było!
Polecam też moją najnwszą książkę pt. „TRANZYCJA czyli jak zmienić/skorygować płeć?” – 550 stron na temat korekty płci
Źródła prawne:
Reklama własna 🙂 – kliknij okładkę aby przejść do opisu książki