Kim jest Emi Japonka?

Kim jest ta cała Emi Japonka?

Podobno mam podwyższoną hipomanię

– więc przechwalanie się i gadanie o sobie powinno mi wychodzić dość sprawnie. Podobno wg. Strumctogramu czyli spektrogramu biostruktur mózgu mam w subdominancie dość silny kolor czerwony, co również wpływa na tzw. „parcie na szkło”. Tak naprawdę to bardzo dużo wiem o sobie, zapłaciłam za tą wiedzę, bo poniekąd zostałam do tego zmuszona przez sąd. Dlaczego? Aby udowodnić, że nie jestem X reinkarnacją Napoleona lecz kobietą o imieniu Emilia musiałam przejść drogę przez mękę, która wcale męką w cywilizowanym świecie nie jest.

Aby zostać kobietą w Polsce (zostać, a się nie urodzić) trzeba być Wonder Woman, bo z wadami to już niezbyt. Jeśli się urodzę jako dziewczynka to później mogę mieć depresję, borderline, niske IQ, być życiową niedojdą – lecz jeśli mam z męskiego ciała przejść na życie en-femme to już muszę być lepsza i zdrowsza niż diagnozujące mnie lekarki. Przy okazji najlepiej też bogatsza, bo na jedną tylko operację przyda się 40.000 zł a przyda się ich wiele.

Aparat państwowy musi mi też dać stosowną zgodę – przepustkę bym była sobą, czyli Emilią, bo inaczej być nie mogę! Jeśli mieszkam pomiędzy Bugiem a Odrą to wymagana jest zgoda Wysokiego Sądu Rzeczypospolitej Polskiej, natomiast parę godzin dalej samolotem i już nie muszę nic.

Podobno mam podwyższoną hipomanię

Jak już zapewne się domyślasz – tak jestem kobietą z tranpłciową przeszłością. Dla niektórych pozostanę trans-ką-em do końca życia, dla innych jestem kobietą, a dla jeszcze innych nigdy nią nie byłam, nie jestem i nie będę. A dla siebie? Dla siebie jestem po prostu sobą, czyli dziewczyną ze wsi z tramwajami.

No ale miało być o parciu na szkło, więc czym się zajmuje i czym mogę Ciebie zaciekawić?

Jestem wolnomyślicielką, samozwańczym mistykiem, aktywistką i społeczniczką LGBTQIAP.

Naturalnie to nie jest całe moje życie, zajmuje się swoim rozwojem osobistym, oddaje się pasji robienia zdjęć czy kręceniu i montowaniu amatorskich filmów. Marzy mi się wyprodukowanie dwóch pełnometrażowych filmów, do których mam rozpoczęte scenariusze. Jeden osadzony w latach II WŚ, a drugi dotyczący aktualnej sytuacji osób transpłciowych.